Cyklonraport 25.09 - 1.10

Wszelkie oznaki wskazują, że sezon powoli ma się ku końcowi. Startów jakby mniej, ale za to więcej wypadów w fajne miejsca i klubowej integracji. Pogoda... w kratkę, ale daje się wyrwać chwile, że nie pada, a chwilami nawet coś zaświeci. 



Na dobra pogodę trafił Krzychu Waślicki, który eksplorował w weekend trasy enduro w Srebrnej Górze. 

Krzychu:
Chyba ostatni już wyjazd w tym roku, niestety sezon nieubłaganie dobiega końca.Na wyjazd wybrałem Rychlebskie Ścieżki + Srebrna Góra. Dwie miejscówki o zupełnie innym charakterze, dodatkowo w Rychlebach, trzeba podjeżdżać,a w Srebrnej jest "autobus". Pogoda ekstra, nie za zimno nie za ciepło, po prostu w sam raz. Pierwszy dzień Rychleb - tylko 2 wjazdy, bo późno dojechaliśmy (no i trochę się też więcej nie chciało). Najpierw najprzyjemniejsza - Superflow, a później 3 trochę trudniejsze czerwone trasy. Kolejne 2 dni, to już Srebrna Góra. Niestety w sobotę duża kolejka do tarpanów i udało się tylko 4x.
Trasy dobrze mi znane, czuje się na nich już dość pewnie. Niedziela kolejne 4x i niestety powrót do Warszawy. Było super!



Nie próżnował także Przemek Staszkiewicz, który zalogował się w Masywie Śnieżnika i popróbował tamtejszych zabiegów "spa".



Część z nas trenowała na własnych śmieciach, np. nasz nowy nabytek Michał Ficoń, który w weekend wybrał MTB, oraz ursynowsko-piaseczyńska część Cyklona, której wyjątkowo udało się zebrać na klubową szosową ustawkę.



Nieudany start w Pucharze Polski XCO w Głuchołazach zaliczył Paweł Szulim. Niestety, wyścig zakończył się kraksą, w której mocno ucierpiał rower, na szczęście Paweł wyszedł, zdaje się, bez większego szwanku.


Zdecydowanie lepiej poszło Robertowi Szymańskiemu - na warszawskiej edycji Legia MTB Maraton zajął pierwsze miejsce w swojej kategorii.

Wyniki, tym razem dość minimalistyczne...:


Legia MTB Maraton 30.09 Warszawam. openm. kat
Robert Szymański (mega)221

Ale zdjęć, jak zawsze, nie zabrakło.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz