Raport tydzień 22-23

Dzisiaj w raporcie: MTB Cross Maraton w Piekoszowie, X Bieg Ursynowa, Triathlon Płock - zapraszamy :)


MTB Cross Maraton Piekoszów - 05.06.2016





Marta Krzymowska - kat 8, open 9
Prawie idealna pogoda na ścig, cieplutko ale nie upalnie, lekki wiaterek. Czułam się rano OK ale doszłam do wniosku, że postaram się jechać ciut spokojniej niż bym chciała, mając na uwadze samopoczucie z ostatnich 2 dni - nie było to zresztą trudne bo najpierw, zaraz po starcie, na szutrze tuż przede mną kraksa więc musiałam się zatrzymać, potem trasa dość szybko wpadła w łąkowego singla gdzie ani się nie dało szybko jechać ani wyprzedzać. Gdzieś do 30-tego km jechało mi się bardzo fajnie, bez napinki, trasa była super i był "flow". Nawet zamierzałam trochę docisnąć po zjeździe z Miedzianki, żeby poprawić czas ale wjazdo-podejście na Miedziankę mnie zmasakrowało a zjazd mnie dobił - ambitnie próbowałam zjechać po kamulcach ale skończyło się to efektownym OTB i już nie dałam rady potem mocniej jechać (zmęczenie + obawa przed kolejną glebą, której zresztą nie uniknęłam, druga gleba była po prostu idiotyczna i nie będę jej opisywać bo padniecie ze śmiechu).



Podczas tych pozostałych 20km nic mnie nie bolało, wydawało się, że na Miedziance co najwyżej leciutko się obiłam ale już w samochodzie w drodze powrotnej sińce na nodze zaczęły o sobie dawać mocno znać - chyba miałam więcej szczęścia niż rozumu, że nic sobie nie złamałam na tej Miedziance - dziś wylazły kolejne sińce, jeszcze na kolanie, drugiej nodze i na ramieniu i łokciu ;) Ze 3 razy zmyliłam trasę i musiałam się cofać, myślę, że kosztowało mnie to w sumie około 6-7 minut. Rating dużo lepszy niż w Daleszycach ale zajęte miejsce bardzo rozczarowujące; w sumie się tego spodziewałam więc nie powinnam narzekać ;)




Szymon Cygan - kat 5, open 8 dyst. Master
Oczekiwania były duże a cele ambitne (m.in. start z pierwszej linii i trzymanie się czołówki). Ustawiłem się zgodnie z planem. Na tym dystansie tłumu nie było, więc start raczej spokojny. Pierwsze kilometry bez problemów. Niestety szybko przypomniała o sobie moja główna słabość - podjazdy. Już na 8-ym kilometrze ekipa mi nawiała a ja zostałem ciężko dysząc. Na 12-tym ich dogoniłem, bo były zjazdy, zakręty, piaski i inne atrakcje, ale nie na wiele się to zdało, bo za chwilę znowu mi uciekli pod górę. 



Potem się bujałem albo sam, albo z kolegą Tomkiem z Pruszyński Cycling Team (pod górę mi uciekał, z górki go doganiałem). Niestety koło 50-ki zacząłem słabnąć jeszcze bardziej. Koło 60-ki dopadły mnie skurcze i trzymały aż do połączenia trasy z dystansem Fan. Końcówka po polach jakoś poszła, na samym finiszu przyspieszyłem, żeby się nie dać komuś z tyłu, przez co za linią mety nie miałem już siły nawet stać. Miejsca w sumie niby dobre, ale strata do czołówki nie pozwala uznać startu za udany. Coś mi się wydaje, że przed następnym sezonem czekają mnie intensywne ćwiczenia nóg na siłowni. Niemniej ŚLR to prawdzie, piękne MTB. Trasa dała popalić i jeźdźcowi i sprzętowi (tylne koło do serwisu - przynajmniej 2 szprychy zerwane).




X Bieg Ursynowa - 11.06.2016





Bojdecki Filip - kat 2, open 44 dyst. 10km
Z obliczeń wynikało, że powinienem celować w czas poniżej 40 min... brzmiało to absurdalnie, no ale elektronika mówi- trzeba chociaż spróbować. Pogoda była przepiękna, chłodny wietrzyk, słoneczko, parę chmurek na niebie. W momencie ustawiania się na linii startu złapały mnie lekkie wątpliwości. Okazało się że pacemaker na 40 min jest najszybszy, co oznaczało że wokół mnie była sama czołówka- startowałem prawie z pierwszej linii. Pierwsze 3 km biegło się dobrze, aczkolwiek po bieganiu na treningach tempem żółwia, mimo że nie męczyłem się dramatycznie miałem cały czas wrażenie, że biegnę za szybko. Później zrobiło się gorzej, trasa zakręciła i słaby chłodzący wiaterek okazał się straszną wichurą kiedy biegnie się pod niego. Z przykrością stwierdzam że zgubiłem pacemakera na 4 kilometrze stwierdzając że nie wytrzymam takiego tempa do końca. W tym momencie starałem się jedynie jak najmniej stracić do założonych 40 minut. Wypatrzyłem jakiegoś biegacza i obiecałem sobie nie dać mu uciec od siebie, choćby nie wiem co. Ten cel już udało się zrealizować. Do końca biegłem równym tempem z jedynie odrobine szybszym finiszem na ostatnim kilometrze. Zaowocowało to czasem 41 minut. Mimo, że pobiłem na tym biegu życiówkę, Żałuję że nie utrzymałem się za pacemakerem i nie złamałem 40 minut. Sądząc po tym jak czułem się na mecie było to w zasięgu, i chyba po prostu wystraszyłem się tempa, czego nie powinienem był robić... Wnioski na następny raz- twardym być nie miękkim i trzymać się założeń początkowych choćby to źle wyglądało na trasie. Doświadczenie zdobyte i życiówka złamana, więc jestem zadowolony z tego startu, ale można było wyciągnąć tą minutę szybciej.



Triathlon Płock - 11.06.2016



Justyna Małek - kat 2, Open 4, dyst. Sprint
Taktyka na ten start była prosta: nie popełnić błędu z zeszłego roku - czyli pokonać caly dystans.
Głównie chodziło o rower bo dystans Sprint to nie był dokładnie 2xSuperSprint
prawie robi różnicę a chodzi właśnie o to że trzeba przejechać 5 kółek na rowerku (w Super Sprincie tylko 2)





Ale udało się wszystko w 100%
Pływanie szybsze o 1 minutę
Poprawione czasy na rowerze w strefach i na biegu.
Wynik 4 w Open wśród Pań.
Minus to oczywiście zamieszanie przy kategoriach i zmiana przypisania do innej kategorii wiekowej już po dekoracjach.
Poza tym jakieś dziwne te kategorie wiekowe ;) np. K-2 30-44 lat ? 






Piotr Małek - kat 1, Open 1, dyst. SuperSprint




No generalnie wszystko poszło prawie dobrze
Rower na lemondce i cieńszych kołach ale z silnym wiatrem o około 30s lepszy niż w zeszłym roku. Bieganie dzięki temu bardziej komfortowe i dodatkowo buty a nie kolce więc leciałem sobie w miarę luźno a czas wyszedł o 3 s szybszy niż w zeszłym roku
nikt nie naciskał ☺ tempo wyszło 3:53 min/km
strefa T1 poprawiona o 1 minutę ☺
wyszło 46 s ☺ z tym że buty ubierałem na rowerku a nie w strefie jak rok temu
najgorzej poszło pływanie
bo o 1 minutę wolniej niż w zeszłym roku
co prawda ponownie wyszedłem drugi z wody ☺ ale nie pływałem w tym roku jeszcze w piance i muszę ją ubierać na mokro i dobrze podciągać nogawki i rękawy
po 150 metrach nalała mi się woda w rękawy i ręce zaczęły ważyć tonę - machałem jak cepami - umęczyłem się. Wyniki bardzo dobre rozkręcamy się :)






Wyniki

Kolarski Czwartek 16.06 Tor Służewiecm.katm.open
Adam Skolimowski (wyścig A)13
Mateusz Piechnik (wyścig B)3
5150 Warsaw Triathlon 12.06m.katm.open
Maciej Szulim58200
Bieg Ursynowa 11.06m.katm.open
Filip Bojdecki (10km)244
Otwarte Mistrzostwa Płocka Amatorów w Triathlonie 11.06m.katm.open
Piotr Małek (supersprint)11
Łukasz Danielak (sprint)412
Justyna Małek (sprint)239
Mazovia MTB Ciechanów 12.06m.katm.open
Robert Szymański (fit)1100
Stulecie Legii - Biegnij Warszawo Nocą 4.06m.katm.open
Łukasz Danielak1884
Kross Road Tour Tłuszcz 5.06m.katm.open
Miquel Amer-Montserrat (1/2 pro)944
MTB Cross Maraton Piekoszów 5.06m.katm.open
Paweł Kołodziejek (family)11
Anna Zakrzewska (family)610
Jan Skorek (fan)2356
Damian Zakrzewski (fan)56134
Marta Krzymowska (fan)89
Szymon Cygan (master)58
PolandBike Urszulin 5.06m.katm.open
Robert Szymański (mini)132
Rajcza Tour wyścig 4.06m.katm.open
Łukasz Łyjak721
Paweł Perczyński47137


Instagram