Raport tygodniowy 24

Kolejne sukcesy naszych zawodników ! Czytamy :)





13.06.2015
Triathlon Płock

Piotr Małek - Super Sprint Open 1/ M2 1 
A mój start był mocno napięty i trochę błędów popełniłem.
1 błąd - chciałem zmienić oponki na cienkie, (a miałem zalane mleczkiem) zdjąłem w środę i za cholerę nie mogłem założyć cieńszych.
w czwartek próbował pomóc mi Marcin wracający z treningu ale też się nie udało (bez sprężarki) więc decyzja że wracamy do poprzednich opon.
I w końcu udało się je założyć już ze sprężarką i w piątek wieczorem odebrałem koła z serwisu i w drogę.
Międzyczasie przygotowałem sobie drugi rower z cienkimi oponami ale ostatecznie nie zdecydowałem się go zabrać (za rok na pewno pojadę na sztywnym i na cienkich oponach)
Rano w sobotę się okazało że z tylnego zeszło powietrze i po napompowaniu schodzi po 30 minutach - generalnie kupa.
Znowu z 1h walki z kołem i zakładam dętkę - dobrze że Justyna wzięła zapas.

2 błąd - nie przeleciałem całej trasy biegowej tylko pierwsze fragmenty i zdecydowałem, że polecę w kolcach.
No i znowu wtopa bo duża część trasy prowadziła po chodniku więc trochę traciłem na szukaniu miękkiego podłoża.

3 błąd - nie mogłem praktycznie do końca zdecydować się jak zrobić strefę i jakie buty na rower założyć i czy zakładać buty w strefie czy na rowerku
ostatecznie wybrałem zakładanie butów mtb w strefie - ale to na pewno wydłużyło strefę ale już nie na tyle aby to miało jakieś znaczenie.
muszę lekko zmodyfikować buty do tri :) - w Siedlcach powinno być już w butkach do tri

4 błąd - nie wstawiłem sobie butelki z wodą do strefy (a Justynie kazałem ;) ) - a jedyny wodopój na biegu był po około 1,5 km czyli relatywnie daleko - a przy takim upale to nawet BAARDZO DALEKO :)

Pomimo błędów wyścig przebiegał po mojej myśli :)

Z wody wyszedłem na drugiej pozycji, szybka zmiana i na rower.
Na rowerku po około 300m doszedłem pierwszego i na pierwszym podjeździe zdecydowałem się na atak i zerwanie go z koła - udało się :)
drugie koło na rowerku to trzymanie założonego rytmu i generalnie ogień :) zacząłem dublować zawodników i straciłem orientację czy ktoś jest bezpośrednio za mną czy nie.
Druga strefa poszła sprawnie i ruszyłem na bieg, pierwszy podbieg i myślałem, że stanę na chwile he he, ale jakoś się przemogłem.
Do nawrotu leciałem mocno spięty bo nie wiedziałem jaką mam przewagę, po nawrocie zobaczyłem, że kolejni zawodnicy trochę tracą więc mogłem się skupić na dotarciu do mety.
Nie dałem się dogonić i finiszuję na 1 miejscu :) i jestem MEGA ZADOWOLONY Z WYNIKU.

wyniki: http://enduhub.com/pl/wyniki/triathlon/2015/czerwiec/10_875-km/plock/otwarte-mistrzostwa-plocka-amatorow-w-triathlonie,8812/

Następnego dnia w planie mieliśmy PB Płock - maraton MTB - i było jasne że będzie bolało :)




Justyna Małek - Sprint - DNF
Dla odmiany Justyna popełniła tylko jeden błąd: przejechała 4 zamiast 5
kółek na rowerku :(, na mecie jak się zorientowaliśmy była MEGA [CENZURA] ZŁA
Problem było oczywiście brak odpowiedniego przygotowania przed startem i trochę zamieszania z naszej strony przed startem. No i to że sprint nie był x2 jak super spirnt.
Super sprint: 1 okrążenie pływania, 2 okrążenia na rowerze, 1 okrążenie bieg
Spring: 2 okrążenie pływania, 5 okrążenia na rowerze, 2 okrążenie bieg
Niby x2 ale nie do końca.
Mimo wszystko z miedzyczasów start uznajemy za bardzo udany i fajny trening.
Pomimo iż zgłosiliśmy zaraz po ukończeniu biegu Justyny - DNF - Justyna widnieje nadal w wynikach.
Na pudło również ją zaprosili i po raz kolejny zgłosiliśmy DNF - więc pudło było właściwie obsadzone - ale mimo to w relacjach pojawia się Justyna na 3 M-ce.

14.06.2015
Poland Bike Marathon Płock

Karolina Kubiak - Mini Open 6/ K2 3
Chyba najlepszy mój wyścig, ale nie pod kątem wyników (bywało już 2 miejce w K2 i 5 w Open), tylko pod kątem trasy i przeciwności losu, które sporo potrafią nauczyć. Na 1 km podczas zjazdu w dół po asfalcie przy predkosci 56km/h spadł mi łańcuch (chyba złe przełożenie dobrałam). Straciłam trochę cennych sekund zaraz na początku. No ale nic, trzeba było gnać do przodu, przede mną przecież był jeszcze cały wyścig, więc szansa odrobienia też spora. Bufet był umiejscowiony na 18 km w piachu, więc ciężko było cokolwiek chwycić, żeby się nie zakopać, a rower sambę potrafil zatańczyć. Po bufecie organizator wymyślił ciekawy stromy zjazd w dół. Większość schodziła - ja próbowałam zjechać i to był błąd. Zrobiłam salto w przód, na dodatek przez drzewo. W między czasie bidon poturlał się w dół i tyle go widziałam do końca wyścigu. Poszłam po rower, który zawisł na drzewie i dalej do przodu. Najgorsze było to, że nie miałam już nic do picia. W trakcie jazdy spytałam przejeżdżającego zawodnika czy da się napić (widziałam że miał trochę izotoniku w bidonie i jeszcze dodatkową pełną butelkę w kieszonce koszulki). Kolega okazał się bardzo pomocny i pomimo rywalizacji pomógł mi odzyskać siły dzieląc się łykiem (nie wiem z jakiego klubu był, ale bardzo mu dziękuję). Ostatecznie zajęłam 6 miejsce w Open oraz 3 w swojej kategorii. Jeszcze podziękowania się należą dla Adama Grabka, bez którego nie byłoby mnie w ogóle w Płocku - dzięki Adam, że zgodziłeś się mnie zabrać :)



Adam Grabek - Max Open 162/kat 41
nie chce mi się o tym pisać..... No dobra, z osiągnięć: Karolina jest 14 zawodnikiem KK Cyklon, który dodał swoje punkty w Klasyfikacji Generalnej Drużyn. Rezultaty Płocka w skrócie: Karolina pudło(3 stopień), Robert pudło(2 stopień), reszta - pudło (takie ze strzelnicy)..... :(. Pytanie dwa dni po maratonie: Czy da się przejechać maraton bez przewrotki? Podobno się da, ale sam nigdy, nigdzie tego nie próbowałem, chociaż wiele dobrego o tym słyszałem. Ci co próbowali mówią, że nie ma siniaków i nie bolą stłuczenia. :)



Piotr Małek - Max Open 20/kat 12
Po sobotnim starcie w triathlonie wystartowaliśmy sobie w maratonie MTB, Taka zamiana z Justyną - Ona dłuższy triathlon ja krótki - PB odwrotnie. Moja taktyka to jazda w tlenie no może mocnym tlenie. Mimo spokojnej jazdy dotrwałem w miarę w dobrej kondycji do 35 km. Potem zaczęły się schody. Przetrwałem ten wyścig, dodatkowo organizatorzy zmienili tras na ciekawszą ale dłuższą o 5km czyli zamiast 55 był 60, i chyba dobrze, że nie wspomnieli przed startem bo bym jechał na pewno krótki :) - który też był nieco dłuższy he he




Justyna Małek - Mini Open 13/kat 7
Było ciężko, triathlon dał się we znaki i Justyna odczuła to na wyścigu. Wyścig w kategorii mocnego treningu :). Ogólnie mocny weekend wyszedł :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz