Raport tygodniowy - tydzień 21

W tym tygodniu robiliśmy zamieszanie na Poland Bike :)




23 maj 2015
Poland Bike - Radzymin




Szymon Cygan - miejsce 13 w M3 / 26 open
Na wyścig jechałem ze sporą niepewnością - przez poprzedzające 2 tygodnie trochę niedociągnięć zdrowotnych mnie męczyło ale przed samym startem forma chyba była OK.
Przed startem popadało trochę, ale zimno specjalnie nie było. Pierwszy raz ubrałem się lżej niż większość wokół (na krótko - w końcu to koniec maja).
Z 2-go sektora startowaliśmy we 3: Krzysiek S, Janek S i ja. Niby blisko siebie, ale po kilkuset metrach Krzysiek był już mocno z przodu. Pierwsze kilometry poszły bardzo szybko - po 20 minutach 1/4 trasy była za nami. W lasach, na piachach dogoniliśmy z Jankiem Krzyśka i dalej jechaliśmy razem z kilkoma innymi zawodnikami. Po połowie trasy, mając nadzieję na bardziej techniczne single próbowałem uciec grupie, trochę może ich odszedłem, ale w końcu mnie jednak doszli. Kilka kilometrów przed końcem uciekł Janek - zaraz przed metą udało mi się go dogonić.. prawie - 2 sekundy przede mną przejechał metę.
Generalnie maraton krótki, ale udany. Najwyższy wynik w mojej karierze i pierwszy sektor (!) - a tego nie było w planie. Co ja będę robił w 1-szym sektorze???





Piotr Małek - MINI miejsce 1 w M3 / 3 Open
Taktyka już w miarę doszlifowana. Nieznajomość trasy nie pomaga ale jest i tak super. Wygrana w kategorii i w zasadzie cały czas czołówka w zasięgu wzroku. Kolejny wyścig i kolejna nauka. Super zachowanie na rozjeździe - czołówka krzyknęła: "Rozjazd - ustawiać się Mini na lewo Max na prawo" w efekcie było miło i bezkolizyjnie - no i nie pociągnęło mnie na długi hi hi hi :). Potem jakiś "kolo" chciał mnie wypchnąć z koła poprzedzającego i wywalić w las więc trochę nauczyłem się rozpychać i obroniłem pozycję siłą - no i nawrzeszczałem na idiotę. Potem poszedł atak i tak odjechała nam dwójka (Jeden miał pecha przed końcem i złapał kapcia). Na finiszu dałem ponownie w palnik i doszedłem gościa przede mną ale się obronił. Wyścig bardzo udany. Finiszuję na 3 miejscu i wygrywam kategorię M3 :)




Jan Skorek - MAX miejsce 12 w M3 / 25 open
Dobra drużynowa jazda z Cyganem i Krzyśkiem w części wyścigu. Dobre miejsca - jest progres. I sporo zdobytych punktów dla teamu.




Adam Grabek - MAX kat 36/Open 159
Jak sie odmłodzić o 8 lat? Najprostrzy wzór na HRmax=220 - wiek. Na ostatnim wyścigu mój wykazany HRmax był wyższy o 8 od wyniku wynikającego ze wzoru, znaczy się ćwiczenia przynoszą rezultaty. Udział w takich zawodach też. Drużyna znów pobiła historyczny rekord - 2159 punktów i umocniła na na czwartym miejscu w generalce (nie musiałem punktować), czerwony, szósty sektor jest trochę mniej czerwony bo Justyna i Piotrek W. przenieśli sie do piątego, a i Karolinie niewiele brakuje, czyli ja też muszę się spiąć i wspiąć. Piotrek M. nie pomylił trasy i przyjechał trzeci w Open mini, (startuj z piewszej linii to będziesz drugi albo pierwszy, tak jak w Otwocku), Rodzina M. awansowała na drugie miejsce w generalce rodzin (gratulacje). Nie muszę się stresować możliwością spadku do siódmego sektora, bo pojechałem najszybciej w tym roku. Łapanie drugiego oddechu powininno być prawnie zakazane, gonisz gościa w czerwonym krawacie, dochodzisz go, a on wciąga język (mylnie wzięty za krawat) i ponownie ci odjeżdża na kilkadziesiąt metrów i znowu musisz go dochodzić. Podsumowując, bajecznie jest jeździć na czerwonym rowerze w czerwonym kostiumie Cyklona (na zdjęciach wygląda bosko, Małgosia się z tym też zgadza). Na następnych zawodach wspólne drużynowe foto obowiązkowe - nie ma to tamto.(Prezesa proszę o rozporządzenie w tej sprawie)




Piotr Wrona - MINI OPEN 128/329, M4 24/69
Mam znajomego, który drużynie cyklona przygląda się z boku, jeździ w innym teamie i jest pod wrażeniem, że jest nas tak dużo i że tak dobrze nam idzie. Adamie mam nadzieję, że za chwilę do nas dołączysz.


24 maj 2015
Mazovia MTB - Mrozy

Piotr Wrona - Fit OPEN 92/258 FM4 12/32
W niedzielę jechałem w Mrozach, było chyba tylko nas dwóch Robert Szymański i ja. Wyrazy szacunku dla Roberta mimo kraksy dogonił mnie, przegonił i wygrał w kategorii. W mrozach było 34 km dla mnie to już trochę za dużo, muszę zacząć więcej jeździć (zawsze to sobie powtarzam jak widzę rano Piotra M. pomykającego przez las), bo jak narazie to trenuję tylko na wyścigach:) czyli raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. Obiecuję poprawę i potrenuję więcej.


Plany ? 

31 maj 2015
Poland Bike Nadarzyn

Marta Krzymowska
Ciągle tylko góry i doły, trzeba czasem też pojechać po płaskim ;) Jechałam w zeszłym roku w Nadarzynie i to była jedna z bardziej płaskich tras, jakie miałam okazje widzieć. Ponieważ jednak najbliższy start w MTB Cross Maraton dopiero za miesiąc, trzeba gdzieś sie pościgać, bo uświerknę. Dlatego też spróbuję dołożyć swoje trzy grosze do punktacji drużynowej w Polandbike (chociaż ostatnio chłopaki tak mocno punktują, że moja pomoc może okazać sie zbędna)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz