Korzystając z pięknej pogody w październiku postanowiliśmy z kumplami wyskoczyć na czterodniową wycieczkę
rowerową MTB.
Założenia były proste: tani koszt i maximum przyjemności. Do Działdowa dojechaliśmy pociągiem
podmiejskim z Warszawy czas podróży to 2h20minut. Z tamtąd wyruszyliśmy trasą
według planu :
Dzień 1
Działdowo,
Dąbrówno,Marwałd, Wygoda, Glaznoty, Wysoka Wieś,Dylewska
Góra,Szczepankowo,Domkowo, Rychnowo,Szyldak, Jezioro Obst
Dzień 2
Jezioro
Obst,Ostrowin,
Grabin,Lichtajny,Ostróda,Miłomłyn,Boreczno,Zalewo,Jerzwałd,Jezioro Płaskie
Dzień 3
Jezioro
Płaskie,Jezioro Jasne,Januszewo,Szymbark,Kamionka, Iława,Sampława,Lubawa,
Prątnica,Łążyn, Jezioro Zwiniarz
Dzień
4
Jezioro
Zwiniarz,Rumian,Tuczki,Koszlewy,Płośna,Gródki,Działdowo
Dzień 1
Pierwszy przystanek Dąbrówno tam gdzie wojska Jagiełły miały postój w drodze na bitwę pod Grunwaldem, tam kilka fotek i pierwszy postój w na uzupełninie ‘’bidonów’’ i pierwsza
złapana guma. Oczywiście dętka którą wziąłem nie pasowała, a kupienie innej w
Dąbrównie niemożliwe. Całe szczęście, że miałem łatki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjATc-MX21oSMy4o5ZjvAx2rWxZDOUJSuOMbYDLTFUBPebVHVLc8-OMTRhKSK6aJ3YPp2jdKibIdIlehyphenhyphenyum-PMQs5zIqS7S-voVLW3kl9TmTx0MIIEYqGh8De79JTFMew7gofsRcqA2ss/s1600/22.jpg) |
Ruiny zamku i ocalała baszta |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhM_z2v9TrNOaCm6NQDMrroKaiWcE6UIB1FgH6R9JaczC3Tht-KHIY6_5w0ey4HLctuqnaohEWrdLANQqXck7n5tMo6nTt4wdG0qlXn59_LDw8y9BPRPtROqBaHWvRVGmmWq5LXMsxL-iI/s1600/23.jpg) |
Ruiny zamku i ocalała baszta |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_ayHxWFaJ8P8HlZvldbpI1vXwPhsD-wVx3QQDjrLJN8zI93NO_1ba_813FOvSa9IKAq_6Ai_cGciSRGPtmc2sFsWDg4W3HXzAPBd2VtaXzkrZqrDU45pu1JG9Q3cSz_BR41zNsSecLAU/s1600/2.jpg) |
Akcja serwisowa |
Po naprawie
ruszamy dalej przez wsie Marwałd , Wygoda , Glaznoty. Wreszcie coś co ruszyło
krew w nogach - Dylewska Góra. Fantastyczny podjazd (312 m n.p.m.) - najwyższe wzniesienie północno-wschodniej Polski. Praktycznie pod samą górę biegnie asfalt ... warto by się tam wybrać na szosie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrjajwi62kb8VFn97nEV0n6y4WY3treF7AA1NCGOArq47TbRtqMs_ONKB1haOC_w214qHiBc0uP4bRHy5vr-9aIaMIwVGSADE59P2pq1kRo60dwIRZvl0gVZQU0OlZVHas3elTJLXhYVE/s1600/3.jpg) |
Szczyt góry dylewskiej |
Podjazd mega fajny i cały czas trzymający, ale zjazd przez las na moim
starym MTB…do tej pory dziękuję, że żyje. To był drugi downhill w moim życiu: pierwszy i ostatni. Puściliśmy się z góry naprawdę ostro, dla mnie bardzo
szybko za szybko i zbyt niebezpiecznie ten rodzaj sportu rowerowego
zdecydowanie nie dla mnie…
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsHGQxnYfR9c3VnTBy0M8EVeQ5yJgYrVvVa4B5tEJWgxbW7arjkxXBhDVEwiVkfMCeTaZiTXkyOGeDUKyk1zLYjaozC69MHSzsLg3GB2BuXhYgdyU82n98OvLy9MziZ-wpreu9VaSsaYI/s1600/5.jpg) |
Drugie śniadanie i przegląd lokalnej prasy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpPKdeDG6qyv0b7-fVEB6rWFoaAR4CjLzAnP_q1mgmR0m-WWzwAYYRFRS5cy6SsNQ1kW-IaylDPdxsII_GWlSSp9yO4qv7AbnIwUAp6O9ERLiofr5gAPluD_g2XP8K4vB924dBSYCRPj4/s1600/6.jpg) |
Po drodze trafiły się kamienie, które ciężko było ominąć ... |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhlhayEusLjQY0Ghyphenhyphen6p5OQc-pKhjT7UCxYpTdg9pE_aTuT17cjwEq8tdUwKfJK8FoyVNS8VonVDLCTjcHyscaMfmerSf-X-NX_jCnIyDH4a-SRH3km3zoFVM4IRebqyWVyEcaCUXko4CoA/s1600/7.jpg) |
Pierwszy biwak |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBu44p3h2Uf-3IdZ_IU01_D6x9rP459K9jFoDJpc6VeI29L13PlSMHtknnIEtaTBZI7O_BSKZcB29GZgn5nvccKRQLQuBHnQufd8Gqj5sNVZ9gFJEEqlC9d5CAA3sjTM2Jen_v56oSK5w/s1600/8.jpg) |
Poranne suszenie i dogrzewanie przed dalszą drogą |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuhux68AHcrjPmmA5YdbkmlCR24yTC49jOTD4QhaELqjISjqb1MkjVgZCD9yMmyxRyqYMH6PXi57pBbBkMpUAuQj0kY3BV4WL4_JutzBLr_72XwKMgsBFGqpzttvFZOFuvA8zawAcP0XA/s1600/9.jpg) |
Widok z wieży |
Podsumowując zrobiliśmy mega niskobudżetową 4 dniową super
rekreacyjną wycieczkę rowerową, przejechaliśmy około 350km, spaliśmy 3 noce
namiotach, rozbijaliśmy się na dziko, żywiliśmy się kiełbasą z ogniska i
popijaliśmy piwo, omówiliśmy wszystkie tematy które były do omówienia.
Atmosfera i wspomnienia bezcenne…
Adam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz